poniedziałek, 19 listopada 2012

Kolejny tag, rysunek.

Hejo!

Ano tak, przepraszam, że długo nie ma żadnych rysunków,
ale na serio serio ciężko mi się wyrobić z czasem :/

Zostałam stagowana przez appleberry.
Ok.


1. Ulubiona książka?
Percy Jackson, Sekrety Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela, Igrzyska Śmierci.
2. W co jesteś w tej chwili ubrany?
T-shirt z Deep Purple, sweterek, spodnie ^ ^
3. Twoja wizja przyszłości świata za 10 lat?
Mało co  się  zmieni XD
4. Za co lubisz/cenisz ludzi?
Za dziwaczność i poczucie humoru.
Dziwni ludzie są ciekawi i często sympatyczni ^ ^
5. Najlepszy dzień w życiu w 4-5 zdaniach.
Sonisphere 2012. Koncert z bratem, kuzynem, tatą i kilkoma kolegami brata.
Przeżyłam mój 1. koncert w niesamowitej atmosferze i to chyba jeden z najlepszych dni w moim życiu! :D
6. Masz swój własny pokój?
A tak, taki zielony, niezbyt uporządkowany i pełen moich gratów .
7. Ulubiona strona internetowa (oprócz portali społecznościowych >:D)
Rickriordan.pl , deviantart, zapytaj, youtube, blogger.


Taguję:

I moje pytanka:
1. Farbowałaś kiedyś włosy?
2. Jaki jest Twój ulubiony film?
3. Lubisz rozmawiać przez telefon?
4. Jaka jest Twoja ulubiona dziedzina sportu?
5. Określ charakter Twoich przyjaciół.
6. Ulubiony przedmiot szkolny ( wiem, że wszystkie są okropne :3)
7. Masz ładne czy raczej okropne zdjęcia legitymacyjne? 

-----------------------------
I rysunek:
Meduza, Atenka, Arachne.
Na konkursik.
Nic nie wygrało :c


Pracuję jeszcze nad dwoma rysunkami, jeden digitalowy, drugi w traditionalu z herosami z Obozu Jupiter :D


Papa i niech widelce będą z Wami ;)


EDIT- mały bonus:
W zeszłym tygodniu, w poniedziałek załamałam się.
Czemuż to?
Tragiczna historia:
1. Wracam do domu baaardoz wykończona przez wf.
2. Jem obiad.
3. Odpoczywam załamując się ile to mam do nauki z francuskiego.
4. Uczę się.
4. Siadam do kompa.
5. Głodna!
6. Idę sb zrobić płatki.
7. Siadam do kompa jedząc płatki.
8. Bum! WYLEWAM WSZYSTKO NA KLAWIATURĘ!
Załamanie!
Miałam ochotę się powiesić na pasku od portków ;___;
I musiałam to sprzątać. Wyjęłam wszystkie klawisze, umyłam wnętrze klawiatury i klawisze i następnego dnia przez 30 minut je układałam -,-
Tragedia.




wtorek, 6 listopada 2012

Londonondo!

Tsaaa...

Wczoraj wróciłam z Londynu.
Niestety.
Było superhipermegabardzofajnie :3
Ogólnie bardzo mi się podoba, bo nareszcie byłam w kraju,
którego narodowy język rozumiem no i wszystko jest takie faaaajne.
I pełno jest sklepów, których u nas nie ma!
Np. taki Starbucks (no dobra, wiem, że jest w Wawie i Krakowie, ale gdzie indziej już nie), Apple Store,
sklepy z butami od T.U.K.'a (^u^) i wiele innych.

Poza tym mają masę książek!
Nie fair, bo my mamy właściwie mały wybór książek dla młodzieży. Kupiłam sobie Warlocka, którego jeszcze nie wydano w Polsce z serii Sekretów Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela.
No i znalazłam nowiusieńką książkę Riordana, coś a la Archiwum Herosów, ale z Olimpijskich Herosów,
niestety nie kupiłam, bo na lotnisku kosztowała 15 funtów, a to trochę dużo, więc najprawdopodobniej kupię przez Amazon!

Co do innych nowości:
- lans jest, bo byłam w Starbucksie, ale nawet tam kawa nie jest dobra. Fu. Wypiłam więc czekoladę :3
- posmakowałam nareszcie słynnego Dr Peppera (napój w stylu Cherry Coke),
- gdybyście widzieli ile Angole mają fajnych rzeczy w byle markecie ahhh :c 
- nawet w sklepie była cała półka z polskimi produktami takimi jak: ogórki Krakusa, majonez Winiary, soczki Tymbarka itp. :D


Z gadaniny to na tyle, dodam troszkę zdjęć:

Samolocik:



Tower:








Fajna książka, czyż nie?
Tower Bridge:



Tate Modern, czyli galeria sztuki współczesnej.
Nie, nie było tam nic ciekawego oprócz obrazów Picassa.
Ale czy wielkie czerwone "maźki" na białym tle są ciekawe? Niestety pojawiła się tam taka praca o.O



London Eye
I widok z niego:
czyli Parlament i Big Ben

 Cóż jest w tym zdjęciu takiego interesującego?


Igła Kleopatry, a jakże.
Ci, którzy czytali Kroniki Rodu Kane na pewno kojarzą ;)

Big Ben:

 Katedra Westminster:
Wiewiórka z drodze do Buckingham Palace:
(było ich tam pełno!)

Buckingham Palace:

Zmiana warty:


National Gallery:
(oł jes, widziałam tam Słoneczniki Van Gogha! ^ ^)


I Picadilly Circus czyli znany plac z ekranami reklamującymi znane firmy:

 No i wizyta w Muzeum Brytyjskim, gdzie widziałam kamień z Rosetty!
Czytelnicy Kronik Rodu Kane i nie tylko pewnie kojarzą ;)


Einstein w muzeum woskowy figur Madame Tussauds 



Wybaczcie za jakość zdjęć, ale Ipod nie ma najlepszego aparatu ;___;
A pstrykałam zdjęć dla Was :3
Kogo nie obchodzi może przewinąć ten post :)

Podsumowując:
Jestem strasznie szczęśliwa, że udało mi się wiele miejsc zwiedzić, choć nie wszystkie
i od razu mówię, że był STRASZNY tłum, bo nie wiedzieliśmy, że angielskie dzieci miały wolne! :c


Baju baj i niech widelce będą z Wami! ;)