wtorek, 6 listopada 2012

Londonondo!

Tsaaa...

Wczoraj wróciłam z Londynu.
Niestety.
Było superhipermegabardzofajnie :3
Ogólnie bardzo mi się podoba, bo nareszcie byłam w kraju,
którego narodowy język rozumiem no i wszystko jest takie faaaajne.
I pełno jest sklepów, których u nas nie ma!
Np. taki Starbucks (no dobra, wiem, że jest w Wawie i Krakowie, ale gdzie indziej już nie), Apple Store,
sklepy z butami od T.U.K.'a (^u^) i wiele innych.

Poza tym mają masę książek!
Nie fair, bo my mamy właściwie mały wybór książek dla młodzieży. Kupiłam sobie Warlocka, którego jeszcze nie wydano w Polsce z serii Sekretów Nieśmiertelnego Nicholasa Flamela.
No i znalazłam nowiusieńką książkę Riordana, coś a la Archiwum Herosów, ale z Olimpijskich Herosów,
niestety nie kupiłam, bo na lotnisku kosztowała 15 funtów, a to trochę dużo, więc najprawdopodobniej kupię przez Amazon!

Co do innych nowości:
- lans jest, bo byłam w Starbucksie, ale nawet tam kawa nie jest dobra. Fu. Wypiłam więc czekoladę :3
- posmakowałam nareszcie słynnego Dr Peppera (napój w stylu Cherry Coke),
- gdybyście widzieli ile Angole mają fajnych rzeczy w byle markecie ahhh :c 
- nawet w sklepie była cała półka z polskimi produktami takimi jak: ogórki Krakusa, majonez Winiary, soczki Tymbarka itp. :D


Z gadaniny to na tyle, dodam troszkę zdjęć:

Samolocik:



Tower:








Fajna książka, czyż nie?
Tower Bridge:



Tate Modern, czyli galeria sztuki współczesnej.
Nie, nie było tam nic ciekawego oprócz obrazów Picassa.
Ale czy wielkie czerwone "maźki" na białym tle są ciekawe? Niestety pojawiła się tam taka praca o.O



London Eye
I widok z niego:
czyli Parlament i Big Ben

 Cóż jest w tym zdjęciu takiego interesującego?


Igła Kleopatry, a jakże.
Ci, którzy czytali Kroniki Rodu Kane na pewno kojarzą ;)

Big Ben:

 Katedra Westminster:
Wiewiórka z drodze do Buckingham Palace:
(było ich tam pełno!)

Buckingham Palace:

Zmiana warty:


National Gallery:
(oł jes, widziałam tam Słoneczniki Van Gogha! ^ ^)


I Picadilly Circus czyli znany plac z ekranami reklamującymi znane firmy:

 No i wizyta w Muzeum Brytyjskim, gdzie widziałam kamień z Rosetty!
Czytelnicy Kronik Rodu Kane i nie tylko pewnie kojarzą ;)


Einstein w muzeum woskowy figur Madame Tussauds 



Wybaczcie za jakość zdjęć, ale Ipod nie ma najlepszego aparatu ;___;
A pstrykałam zdjęć dla Was :3
Kogo nie obchodzi może przewinąć ten post :)

Podsumowując:
Jestem strasznie szczęśliwa, że udało mi się wiele miejsc zwiedzić, choć nie wszystkie
i od razu mówię, że był STRASZNY tłum, bo nie wiedzieliśmy, że angielskie dzieci miały wolne! :c


Baju baj i niech widelce będą z Wami! ;)






21 komentarzy:

  1. Aż chyba sama namówię rodziców byśmy pojechali do Londynu, bo te zdjęcia są świetne. O.O
    ZAZDRASZCZAM!

    OdpowiedzUsuń
  2. London Eye #.#
    Zdjęcia boskie i również zazdroszcze!

    Lucy

    PS. Nie ukradłaś mi może tego Ensteinowskiego sweterka? XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :3 Aaa to musisz pojechać, bo tam jest ŚWIETNIE!

      XD

      Usuń
  3. Ehh tez bym chciała gdzieś wyjechać :(
    Zdjęcia naprawdę boskie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie wyjeżdżałam nigdzie w wakacje, dlatego pojechałam z rodzicami teraz ;)
      Dzięki!

      Usuń
  4. Dawno mnie tu nie było i wiedzę, że przez ten czas się nie nudziłaś ;3 Ja osobiście marzę o poroży do krajów dalekiego wschodu, ale Anglią również bym nie pogardziła (T.U.K. shoop ^^).
    Mam nadzieję, z jak tylko odpoczniesz pojawią się nowe posty z rysunkami.

    Bardzo dziękuję ci za opinię pod postem; miło mieć świadomość, że są jeszcze blogerzy, którzy nie dość, iż czytają posty, to jeszcze w miarę sensownie odnoszą się do nich w komentarzach.
    Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, kraje dalekiego wchodu... mmm, też marzę :D
      Taaak, cały dzień się męczyłam z pracą na konkurs :<

      Nie ma za co :) Właśnie jak mi coś do głowy przyjdzie sensownego do napisania to piszę, bo wiem, że w ten sposób daje się sygnał, że się czyta i jest wtedy bardzo miło :)
      Też Ci dziękuję za Twoje komentarze :)

      Usuń
  5. Jeszcze mnie dodatkowo zachęciłaś żeby tam jechać! Rzeczywiście, przepiękne widoki i przepiękne miasto. Cieszę się że wycieczka Ci się udała. Pozdrawiam serdecznie! :)

    http://zulaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam w Londynie kilka razy i musze przyznać, że cudowne miasto! :3
    ZAKUPY ! :D to co mi kupiłaś ? ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ahh, kilka razy? Zazdroszczę ;3
      Hmm... Właściwie to nic, ale zawsze możesz pożyczyć koszulki z Beatlesami od mojego taty i brata, bo sobie kupili w sklepie caaaałym z The Beatles :D

      Usuń
  7. Oj, dawno mnie tutaj nie było, a tyle nowych prac się pojawiło *.* Zazdroszczę wena, ja od dwóch miesięcy w ogóle nic nie narysowałam, ale to też trochę wina tego, że ostatnio na nic nie mam czasu.

    I totalnie zazdroszczę, że byłaś w Londynie. Mnie się zawsze marzyło, żeby tam pojechać, ale póki co, to nie miałam takiej możliwości, ale mam nadzieję, że kiedyś się uda;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, mnie się już wena zaczyna kończyć :D

      Jak będziesz miała szansę to koniecznie jedź, bo miasto zachwyca :)

      Usuń
  8. Wzbudziłaś we mnie nienawiść do świta, że nigdy nie byłam w Londynie! XD

    OdpowiedzUsuń
  9. Helloł! Oświadczam iż jesteś zatagowana przeze mnie! Zapraszam na bloga po pytania i czekam na notkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i adres bloga jakby co: appleberry-art.blogspot.com mój geniusz nie ma granic... xD

      Usuń
    2. I tak w nicku jest link do listy blogów, więc nawet jeśli zapomniałabyś napisać to nic by się nie stało XD

      Usuń
  10. Super rysujesz, naprawdę!
    W Londynie się było, hę?
    Pozdrawiam, plus dodaję do obserwowanych :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Totalna zazdrość i OKROPNY GNIEW!!!! NIE POZDROWIŁAŚ MOJEGO KUZYNA!!!!!
    Hłe hłe hłe (jaka przykrość)
    Kupiłaś sobie nowy widelec???? :D

    OdpowiedzUsuń