wtorek, 21 maja 2013

KILL ME PLEASE.


ŁO TE HEK?
Ta, no wiem przecież, że jestem beznadziejna, niedobra i w ogóle,
ale ale ja mam na wszystko wytłumaczenie ;___;
Cisną nas w szkole niemożliwie, a ponieważ mam dziś luźniejszy dzień postanowiłam coś wstawić...
He he he, i tak przez te przerwy już nikt tu nie wchodzi ;_____;

No dobrze, dobrze. Sama mam ochotę siebie udusić.

Na początek kolorowy szkic mojej drogiej pany Lulu i jednocześnie jednego z ulubionych champów.
Tak, wiem, że jestem TROSZKĘ sfazowana na punkcie League of Legends, 
ale cóż ja, kurde, poradzę?
Mogłabym się Wam rozwodzić nad tym, 
jakich to trolli wczoraj spotkałam i musiałam afk-nąć, ale nie będę.
No dobrze, dobrze. Ohydztwo dodane, przechodzimy do następnego.

Panna Bianeczka di Angelo, śmieć niesłychany.
W ogóle ręce jej odetnijcie, tak samo jak jej bratu, którego zobaczycie na dole
(jemu to już w ogóle).
Ona ma jakąś taką kanciastą twarz :<
CZY TU GDZIEŚ DA SIĘ WYKADROWAĆ ZDJĘCIE?
<facepalm>
Nico di Angelo dla przypomnienia.

to jest w ogóle jakieś gówno
nevermind

Annabethy, taka smutna troszkę, ale cóż.

Pamiętacie szkic?
TAAA.
Użeram się z tym rysunkiem od 4 miesięcy, w ogóle nie chce mi się go rysować.
To ma tyle szczegółówww ;_____;
I jeszcze to cieniowanie zbroi.
Uduście mnie jeszcze raz.


Mam w przygotowaniu do kolorowania jeszce 2347892578934579 rysunków...
Gdby tylko ten czas...
Jeszcze expię w LoLa, więc czasu mam 2 albo 3 razy mniej.

Co do Nateny, przepraszam, ale chyba nigdy Ci tego nie narysuję XD
Po prostu każda córka Ateny wychodzi jak Annabeth albo wychodzi ohydnie >.<

Do zobaczenia i niech widelce będą z Wami :3


------------
PS oczy Nika są takie same jak Annabeth >.<